Tam na niebie są rzeki
"Na naszych drogach niespodziewanie pojawiają się ludzie, którzy potem równie niespodziewanie odchodzą, zostawiwszy niezatarte ślady i poczucie żalu. Niczym płomień zapałki rozdzierający ciemność intensywnie, choć krótkotrwale rozpalają nasze serce, aby po chwili zniknąć."
W ręce dwójki bohaterów powieści trafia wyjątkowa książka, zatytułowana "Niniwa i jej pozostałości. Wgląd w obyczajowość i sztukę starożytnych Asyryjczyków oraz relacja z wizyty u chaldejskich chrześcijan z Kurdystanu i jazydów czy też czcicieli szatana." Jest to jeden z wielu elementów łączących ich losy. A wszystko ma swój związek z odległą, zapomnianą krainą starożytnej Mezopotamii. Międzyrzecze, kolebka cywilizacji, usytuowana między Tygrysem a Eufratem dała ludzkości pismo, matematykę, astronomię, system prawny i wynalazek koła. To tam, w tej bajecznej krainie, powstał jeden z pierwszych poematów epickich w dziejach ludzkości "Epos o Gilgameszu". To tam w zamierzchłych czasach, w Niniwie, wówczas najbogatszym i największym mieście na świecie, żył i władał król Aszurbanipal. Ten niezwykle wykształcony i światły monarcha założył wspaniałą bibliotekę, której pozostałości wciąż budzą podziw, jednocześnie był władcą okrucieństwem nie ustępującym swoim poprzednikom.
"(...) trudne do zrozumienia są nie tajemnice tego świata, lecz okrucieństwa, które ludzie potrafią czynić sobie nawzajem."
Elif Shafak porywa nas swoją wspaniałą, choć niezwykle bolesną opowieścią. Wraca do przeszłości i rysuje przed nami ludzkie historie przepełnione bólem, przemocą i strachem. Autorka porusza historię prześladowań grupy etniczno-religijnej Jazydów. Większość Jazydów, którzy nadal mieszkają na Bliskim Wschodzie, żyje w Iraku, ze szczególnym skupieniem na Równinie Niniwy i regionie Sindżar. Ich religia łączy elementy starożytnych wierzeń indoirańskich, jednak nie mając statusu "Ludzi Księgi" w systemach prawnych dominujących imperiów, byli często marginalizowani i narażeni na ataki. W 2014 roku ISIS rozpoczęło kampanię ludobójczą przeciwko Jazydom w północnym Iraku, która obejmowała masowe mordy, niewolnictwo seksualne kobiet i dziewcząt, tortury i przymusowe przesiedlenia. Wiele zaginionych osób nadal nie zostało odnalezionych.
"Nienawiść to trucizna serwowana w trzech filiżankach. W pierwszej, gdy ludzie gardzą tymi, których pożądają, ponieważ chcą mieć ich na własność. Wszystko przez pychę! W drugiej, gdy ludzie lekceważą tych, których nie rozumieją. Wszystko przez strach! I w trzeciej, kiedy ludzie nienawidzą tych, których krzywdzą. (...) To znaczy, że blizny nosi nie ten, który krzywdzi, ale ten, który został skrzywdzony. Dla nas pamięć to wszystko, co mamy. Jeśli chcesz się dowiedzieć, kim jesteś, musisz poznać historię swoich przodków."
Powieść "Tam na niebie są rzeki" jest wyjątkową lekturą. Tajemnice, które łączą Arthura, Narin i Zaleekah autorka odkrywa przed nami kawałek po kawałku. Do końca czekamy, by dowiedzieć się, jak ich losy splotą się ze sobą. Ponadto w tle pojawiają się główne bohaterki tej powieści - rzeki. Te wielkie, jak Tamiza, Tygrys czy Eufrat, ale też te zapomniane, zakopane i unicestwione przez człowieka. Elif Shafak pisze o wodzie, jako o życiodajnej sile, największym bogactwie tej planety, bez której nie powstałoby i nie przetrwałoby życie na Ziemi. Jej przekaz jest prosty i rzeczowy, dający do myślenia. Ta opowieść z pewnością zostanie ze mną na dłużej. To piękna, bardzo wartościowa powieść. Zachęcam do lektury!
"Jeśli umiemy patrzeć, potrafimy dostrzec piękno nawet z zamkniętymi oczami."
"I gdybyśmy tylko potrafili ujrzeć świat oczami dziecka, spoglądającego w niewinnym zachwycie, dostrzeglibyśmy na niebie rzeki. Potężne rzeki, które nigdy nie przestają płynąć."
Komentarze
Prześlij komentarz