Ostatnie wydarzenia z polskiego życia społecznego przywołują na myśl historię opisaną przez Margaret Atwood. Pomimo, że pierwsze wydanie "Opowieści podręcznej" miało miejsce w 1985 roku, mamy wrażenie, że tematyka poruszona w tej powieści jest dzisiaj dużo bardziej aktualna, niż 35 lat temu. Oczywiście fabuła jest czystą fikcją, jednakże problemy i wydarzenia, z których autorka zbudowała świat jako antyutopijny Gilead zaczynają niebezpiecznie przypominać rzeczywistość. "Opowiedzenie czegoś dokładnie, tak jak było, jest niemożliwe, ponieważ to co mówimy, nie może być idealnie dokładne, zawsze coś trzeba opuścić, za dużo jest w tym części, stron, krzyżujących się prądów, niuansów, zbyt wiele gestów, które mogą znaczyć to czy tamto, zbyt wiele kształtów, których nie da się w pełni opisać, zbyt wiele aromatów w powietrzu czy smaków na języku, za dużo odcieni." W powieści Margaret Atwood prawa kobiet były odbierane po kawałku, z biegiem czasu zwiększała się domin