Dziki, mroczny brzeg
Po świetnych "Migracjach" Charlotte McConaghy powraca z kolejną poruszającą powieścią. "Dziki, mroczny brzeg" to książka mroczna, gęsta od emocji i przesiąknięta zapachem słonej wody oraz pierwotnej natury. Akcja powieści toczy się na Shearwater, niewielkiej, opustoszałej wyspie u wybrzeży Antarktydy. To tam mieszka Dominic Salt z trójką swoich dzieci. Wcześniej działał na wyspie ośrodek badawczy, z którego pozostał jedynie bank nasion. Zmiany klimatu spowodowały, że wyspa pomału znika pod wpływem niszczycielskich sztormów. Zostało zaledwie kilka tygodni, by odpowiednio zabezpieczyć cenne nasiona i przetransportować je w bezpieczne miejsce. To ważna misja, kluczowa dla przetrwania gatunku ludzkiego.
"Te wszystkie nasiona, gdyby dać im szansę, wypracowałyby sposób na współistnienie na całej planecie, nauczyłby się wzajemnie odżywiać, pomagać sobie i utrzymywać się przy życiu, i jest to najprawdziwszy cud."
Dominic Salt mieszka na wyspie od ośmiu lat. Kiedy stracił żonę, poświęcił się innej, ważnej misji - ratowaniu świata. Mężczyzna ma pod swoją opieką trójkę dzieci. Nastoletnią córkę Fen, syna Raffa i najmłodszego Orly. Wszyscy są zaangażowani w pracę przy ochronie banku nasion. Jednak ich czas na wyspie dobiega końca, wkrótce wyruszą na stały ląd. Ekipa naukowców już odpłynęła. Oni jako ostatni szykują się do drogi. Ich codzienną rutynę przerywa niecodzienne wydarzenie. Podczas sztormu na brzeg zostaje wyrzucona kobieta. Jest ciężko ranna, ale żyje. Nasuwa się pytanie, jak dotarła sama na ten kraniec świata? Co ją przywiodło w tak niegościnne, odległe tereny? oraz jakich tajemnic strzegą Saltowie, że obecność niespodziewanego gościa wywołuje w nich poruszenie i niepokój?
"Czy tak to będzie wyglądało, kiedy świat zacznie się rozpadać? Że nie widzisz dokąd idziesz, w każdej chwili możesz stracić bliskich i błąkać się dalej w samotności?"
W tej książce morze nie jest tylko tłem – to siła niszczycielska, piękna i nieprzewidywalna. Autorka buduje atmosferę izolacji tak przekonująco, że czytelnik niemal czuje chłód oceanicznej bryzy i niepokój towarzyszący sztormom. Od pierwszych stron przewidujemy, że wyspa skrywa wiele sekretów. Ciche szepty zmarłych niosą się w szumie wiatru. Nieprzyjazna aura podsyca niepokój. Zadajemy sobie pytanie, co się tutaj wydarzyło? Czy rodzina coś ukrywa? oraz czego na wyspie szuka Rowan - tajemnicza kobieta, którą morze wyrzuciło na brzeg... Książkę czyta się jednym tchem. Jest pełna przepięknych opisów przyrody. Jednocześnie to studium traumy, winy i instynktu przetrwania. Autorka po mistrzowsku dawkuje informacje o jej przeszłości, budując napięcie godne dobrego thrillera psychologicznego. Gorąco polecam!
"Czy tak właśnie się czujesz po tym, jak porwał cię prąd? Czy zmienisz kształt i zapuścisz korzenie? Czy ruszysz dalej, by szukać lepszego miejsca?

Komentarze
Prześlij komentarz