Charakter jest przeznaczeniem

 "To jest opowieść o zabójstwie. A może to nie do końca prawda. Bo przecież to historia miłosna, czyż nie? Taka najsmutniejsza z możliwych - o końcu miłości; o jej śmierci."

Alex Michaelides to brytyjsko-cypryjski pisarz i scenarzysta, któremu ogromną sławę przyniosła rewelacyjna powieść "Pacjentka", wydana w 2019 roku. Dwa lata później ukazała się jego druga książka, zatytułowana "Boginie", a w 2024 roku pisarz powrócił z kolejną świetną powieścią pod tytułem "Furia". Od pierwszych stron fabuła tej książki nawiązuje do słynnej powieści Agathy Christie "I nie było już nikogo". Siedem osób spędza beztroski weekend na prywatnej greckiej wyspie. Przybyli na zaproszenie znanej gwiazdy filmowej Lany Farrar. Podczas pozornie beztroskiego wypoczynku, dochodzi do morderstwa. Ale to dopiero początek niesamowitej intrygi...

  "Ta historia jest dla każdego, kto kochał."

Wyspa Aura była prezentem ślubnym dla Lany. Darem miłości od jej pierwszego męża Ottona. Znajdowała się w Grecji, nieopodal Mykonos. Po śmierci Ottona Lana przez wiele lat na niej nie bywała. Lecz tej wiosny wyjątkowo potrzebowała słońca i odpoczynku, ponadto chciała uciec z zimnego i deszczowego Londynu. Zaprosiła kilkoro przyjaciół i razem z obecnym mężem Jasonem i synem Leo wyjechała na krótki urlop. Nikt z nich się nie spodziewał, że w ciągu czterdziestu ośmiu godzin od przyjazdu, ktoś na wyspie będzie martwy.

"Kim jestem? Cóż, narratorem tej opowieści - a także jednym z jej bohaterów. Było nas, uwięzionych na wyspie, siedmioro. Ktoś z nas był zabójcą."

O tym, co się wydarzyło na Aurze opowiada nam Elliot Chase, jeden w gości. To wieloletni przyjaciel Lany i powiernik jej sekretów. To z jego relacji i opisu poznajemy pozostałe osoby. Na wyspę przybyła również Kate, przyjaciółka Lany oraz Agathi, jej gosposia, kucharka i zarządczyni majątku. Na miejscu był Nikos, miejscowy samotnik, który od lat opiekuje się wyspą i dogląda domu. Siedem osób, siedem sekretów, jedno morderstwo. Taki będzie finał tego wyjazdu. 

"Wiatr nęka tę część świata. Atakuje tu przez cały rok; nie bezustannie ani z taką samą intensywnością - ale od czasu do czasu wpada w szał i tnie wodę, chłoszcze wyspy. Babka Agathi określała egejski wiatr mianem to menos, co znaczy furia."

W tej książce, nie jest najważniejszą sprawą, kto zabił?, ale dlaczego? Alex Michaelides skonstruował niesamowitą, perfekcyjną intrygę. Tytułowa furia dopada sprawcę zbrodni i ten nie cofnie się już przed niczym. To klasyczny thriller psychologiczny. Autor, który ma wykształcenie w zakresie psychoterapii, doskonale buduje profile psychologiczne swoich bohaterów. Czyta się tę książkę fantastycznie, bardzo polecam! 

Tego autora polecam również powieść "Boginie"

Komentarze

Prześlij komentarz