Tam, gdzie kwitną cytryny
"Rosa napotyka spojrzenie swojej wnuczki i nadstawia czujnie uszu spod upiętych w węzeł włosów: nasłuchuje ścian, dachów, podłóg i serc dygoczących przez minutę tak długą, jak całe jej życie. Myśli, że w gruncie rzeczy nie byłoby w tym nic złego, gdyby trzęsienie ziemi zmiotło je i zabrało ze sobą - wszystkie razem, stłoczone przy jednym łóżku, bo najgorsze, co może się wydarzyć, to kiedy niektóre pozostają przy życiu, a inne nie."
Powieść "Tam, gdzie kwitną cytryny" jest debiutem literackim włoskiej pisarki Aurory Tamigio. Autorka zabiera nas w niezwykłą podróż do słonecznej Sycylii i opowiada o skomplikowanych losach trzech pokoleń kobiet z rodziny Quaranta. Seniorką rodu jest Rosa, kobieta silna i doświadczona przez życie. Razem z ukochanym mężem Sebastiano prowadzi w Castellazzo osterię, gdzie można dobrze zjeść i wypić. Dzięki jej silnej woli, ciężkiej pracy i przedsiębiorczości, rodzina żyje godnie i dostatnio. Do czasu, gdy Bastiano Quaranta dostaje powołanie do wojska, a Rosa zostaje sama z trójką dzieci. Jej dwóch synów Fernando i Donato są już nastolatkami, ale jej najukochańsza córka Selma jest jeszcze dzieckiem. Rozpoczyna się wówczas nowy, trudny rozdział w życiu tej rodziny.
"Tamtego poranka obserwowała malejące w dali plecy swojego męża: zamiast zostać tam, gdzie było jego miejsce - razem z nią w łóżku, oddalał się w kierunku drogi, którą jechały wozy do San Quirino. Wreszcie jego sylwetka zmieniła się w maleńki punkcik na horyzoncie, a później całkiem znikła. Od tamtej chwili Rosa zaczęła na niego czekać."
Mijają kolejne lata. Synowie Quaranta wybierają własne ścieżki w życiu, a uwaga Rosy skupiona jest na Selmie. Jej córka ma naturę spokojną i łagodną. Jest przeciwieństwem swojej matki. Przywiązana do rodziny, jest kobietą cichą i zamkniętą w sobie. Jej pasją staje się szycie. Doskonali się w tym fachu i w tym względzie nie ma sobie równych. Jej zrównoważony świat zostaje zakłócony, gdy na horyzoncie pojawia się Santi Maraviglii. Rosa od pierwszej chwili przeczuwa kłopoty. Jest przeciwna tej relacji. Pragnie szczęścia dla swojej jedynej córki, ale Selma ten jeden, jedyny raz pozostaje nieugięta. Nie przeczuwa wówczas jak poważny błąd popełnia.
"Nienawiść na dobre zadomowiła się w ich rodzinie i wszyscy w końcu zdołali do niej przywyknąć, jedni bardziej inni mniej. Jakby w tle rozległ się gwizd kawiarki zapomnianej na palniku, którego nikomu nie chce się wyłączyć."
Komentarze
Prześlij komentarz