Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej

 "Białowieża bardzo sprzyja rozwijaniu w sobie takiego patrzenia na wszystko, co się wokół nas znajduje (...) Dla ludzi, którzy chcą taki ogląd świata w sobie pielęgnować, to jest idealne miejsce. Oddycha się tu innym powietrzem. (...) Tu się ciężko żyje, bo klimat jest surowy, ale im bardziej człowiek się trudzi, tym więcej nabiera wiedzy, doświadczenia życiowego i mądrości. (...) I właśnie atmosfera szacunku dla drugiego człowieka, emanacja ziemi i przyroda to jest dla mnie Białowieża." 

Anna Kamińska jest dziennikarką i autorką poczytnych biografii: przyrodniczki Simony Kossak pt. „Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak” (2015), himalaistki Wandy Rutkiewicz pt. „Wanda. Opowieść o sile życia i śmierci. Historia Wandy Rutkiewicz” (2017), himalaistki Haliny Krüger –Syrokomskiej pt. „Halina. Dziś już nie ma takich kobiet. Opowieść o Halinie Krüger-Syrokomskiej” (2019), Marka Kotańskiego pt. "Kotański. Bóg Ojciec. Konfrontacja. Opowieść o legendarnym twórcy Monaru" (2021) oraz muzyka Marka Jackowskiego pt. "Głośniej! Marek Jackowski. Historia twórcy Maanamu" (2023). Zadebiutowała w 2010 roku zbiorem opowiadań pt. „Odnalezieni. Prawdziwe historie adoptowanych” (2010). Za publikację "Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej" (2017) otrzymała Nagrodę Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego. 

 "Co to znaczy czuć przyrodę? Wchodzisz do lasu i czujesz, co las do ciebie mówi. Słyszysz to i ty też zaczynasz mówić w stronę lasu, do zwierząt, roślin, drzew. Trzeba wiele lat przebywać w lesie, żeby wiedzieć, o co chodzi, a najlepiej po prostu się z tym czymś urodzić." 

"Las jest przyjazny i ja mu muszę oddać tę przyjaźń. Chcę objąć cały ten obszar i przytulić do siebie. Nie mogę go objąć w całości, więc przytulam się do drzewa i czuję jego tętno, życie."

Przez lata nikt nie pisał opowieści o życiu codziennym mieszkańców wsi. Nie spisywano historii Białowieży, a tym bardziej nikt nie pisał o Puszczy Białowieskiej. To, co pozostało, przerwało za pośrednictwem ustnych przekazów, anegdot, rodzinnych historii i zapisków. To właśnie relacje mieszkańców stanowią trzon książki "Białowieża szeptem. Historie z Puszczy Białowieskiej". To opowieści o ciężkiej pracy, rodzinnych dramatach, uzależnieniach, przemocy, nieprzyjaznych wichrach historii i tajemnicach skrywanych przez lata. 

 "We wsi byli oczywiście swoi, czyli rodowici białowieżanie, dumni z tego, że się tu urodzili, w rodzinach zamieszkujących wieś od pokoleń, w tej znanej wsi odwiedzanej przez królów i carów, byli też matany, czyli przyjezdni spod hajnowskich wsi i wiosek rozsianych wokół Puszczy Białowieskiej."

Białowieski "Wiedźmar", Piotr Miłko był znany lokalnej społeczności. Budził respekt i postrach. Potrafił pomóc w sprawach miłosnych, ale też rzucić urok. Zmarł w 1936 roku, spoczywa na białowieskim cmentarzu. Tym samym, Białowieża w połowie lat 30. XX wieku straciła czarnoksiężnika. W rodzinie "Wiedźmar" był tematem tabu. Jego działania były objęte zmową milczenia i rodzinną tajemnicą. Po śmierci "Wiedźmara" na jego rodzinę spadła seria nieszczęść. Jego prawnuczką jest Irena Miłko, jedna z głównych bohaterek białowieskich opowieści. To historia potwornej zbrodni, która wstrząsnęła Białowieżą na długie lata.

"(...) on otwierał własnoręcznie sporządzoną księgę z czarnymi kartkami zapisanymi białymi literami, uruchamiał wszystkie swoje moce i tak używał magii, by spełnić życzenie każdego, kto godzinami oczekiwał na spotkania."

"Szeptuchy były tu przed wojną, znalazłoby się nawet kilka (...) One były od drobnych spraw, kołtuna, nerwów czy wysypki. (...) Szeptuchy miały takim rzeczom zapobiegać." 

Anna Kamińska snuje opowieści o reporterze Józefie Mackiewiczu, o miejscowej lekarce Oldze Nieścierownej, o pracowniku tartaku i lokalnym bajarzu Władysławie Hipersonie, o legendarnym kłusowniku i zbóju "Mordali" czy o Aleksym Dackiewiczu, jednym z najstarszych leśników w Puszczy Białowieskiej. Anna Kamińska przywołuje historię najodważniejszej kobiety w Białowieży, Swietłany Bogdańskiej, wnuczki Filimona Waszkiewicza, ostatniego bartnika w Puszczy Białowieskiej. Świetłana jeździła na oklep na koniu, gasiła pożary i nie bała się ciężkiej pracy. Była też jedną z niewielu białowieżanek, która bardzo dobrze znała przyrodniczkę Simonę Kossak.

"Simona kosiła trawę i rąbała drewno, to była niesamowita dziewczyna. No bo wyjść z takiego domu jak u Kossaków, gdzie były guwernantki, i żyć w lesie?! To dopiero odwaga. (...) Mieszkała w środku lasu i radziła sobie w naszym trudnym klimacie, w upał i w mrozy, wspaniała kobieta!" 

Osada Dziedzinka, w której mieszkała Simona Kossak

Autorka przywołuje w swoich opowieściach postać Jana Potoki, który znał Białowieżę i puszczę od podszewki. Znał się na roślinach i miejscach w lesie. Pracował przy hodowli żubrów. Był strażnikiem łowieckim, znawcą sygnałów myśliwskich i wybitnym gawędziarzem. Puszcza była całym jego życiem. Nie wyobrażał sobie życia bez pracy w lesie. Dosłownie. Zmarł w 1965 roku, gdy dowiedział się, że musi przejść na emeryturę. Miał 65 lat. Z postacią Jana Potoki wiąże się osoba Makarego Kozaka, który pracował jako carski ogrodnik. "Makar" kochał kwiaty od zawsze. Największą jego dumą była wyhodowana przez niego czarna róża, za którą otrzymał carski złoty medal.

"Bo człowiek żyć może tym, co w sobie nazbiera."

Anna Kamińska wspomina też osobę Haliny Kopalińskiej, która była wybitnym pedagogiem i oddaną opiekunką w Domu Dziecka w Białowieży. Jej dyżur trwał bez przerwy. Utrzymywała kontakty ze swoimi podopiecznymi jeszcze przez długie lata po opuszczeniu przez nich placówki. Pozostała w pamięci wielu osób jako serdeczna i bardzo troskliwa osoba. Dzisiaj, drewniana rzeźba z jej podobizną wita wszystkich wjeżdżających do Białowieży. Kobieta, która straciła w życiu wszystko, całą swoją miłość przelała na dzieci.

"Halina Kopalińska dbała o dyscyplinę, uczyła dzieci samodzielności, ale była przy tym ludzka. (...) Miała taką ideę, by wskazać każdemu drogę. (...) Była wrażliwa na ludzką biedę, cierpienie i niedolę."

"Miała świadomość, po tym wszystkim, czego doświadczyła w życiu, że los nie pozwala jej zbudować nic trwałego, takie już jest jej przeznaczenie, ale szła przez życie spokojnie i z podniesioną głową."

Wyjątkowe są takie opowieści. One powodują, że pamięć o ludziach i miejscach zostaje zapisana i zapamiętana. To, co w życiu najcenniejsze, to przeżycia ludzi, którzy tworzą historię. To niejednokrotnie opowieści pełne przemocy, upokorzeń i bólu. Anna Kamińska wykonała wspaniałą pracę, uchwyciła i uwaliła, to co ulotne i nietrwałe. Jej białowieskie opowieści czyta się jednym tchem. Przenosimy się w świat, który dawno przeminął, choć jego ślady są wciąż wyczuwalne i słyszalne. Tajemnice opowiedziane szeptem unoszą się nad wierzchołkami białowieskiej puszczy. Dajcie się porwać tym niesamowitym historiom, naprawdę warto!

"W Białowieży jest jak w Miasteczku Twin Peaks, zamknięty krąg spokrewnionych ze sobą ludzi ze swoimi tajemnicami."

Białowieża i okolice

🌳 Białowieski Park Narodowy
🔗
Czas na Podlaskie. W kontakcie z naturą

🌳 Szlak Dębów Królewskich – Puszcza Białowieska
💚 Miejsce Mocy w Białowieży
👉
Kraina Otwartych Okiennic

👉 Wąskotorowe Kolejki Leśne
👉 Białowieskie Drezyny Rowerowe
👉 Stacja Białowieża Pałac
👉
Białowieża Towarowa
👉 Skansen Architektury Drewnianej Ludności Ruskiej Podlasia w Białowieży
👉 Spływy kajakowe rzekami Narewka i Narew
👉 Cerkiew św. Mikołaja w Białowieży
👉 Sobór św. Trójcy w Hajnówce 
🌳
Rezerwat Szczekotowo
👉 Atrakcje Zalewu Siemianówka i okolic
👉 Kamienna baba w Neplach
👉 Góra Grabarka
🍯 Miód - Lipiec białowieski
📑
Anna Kamińska: mam tego słynnego białowieskiego wirusa
📑
Anna Kamińska: Uciec, czyli wrócić

💚 Co zobaczyć w Białowieży i okolicach?

Komentarze