Ustawienia rodzinne Berta Hellingera

 "Człowiek przychodzi na świat, dokładnie rzecz ujmując, nie od rodziców, lecz poprzez rodziców. Życie przybywa z daleka i nie wiemy dokładnie, czym jest."
 Bert Hellinger 
 
Metoda ustawień rodzinnych opracowana przez Berta Hellingera fascynuje mnie od dawna. Nie brałam nigdy w niej osobiście udziału, ale znam osoby, które w tych ustawieniach uczestniczyły i potwierdzają niesamowite oddziaływanie tego procesu. 
A jak to działa? 
 
"W systemowej terapii rodzin chodzi o wykrycie, czy ktoś w obrębie szeroko rozumianej rodziny jest uwikłany w sytuację losową starszych jej członków. Można to ujawnić poprzez ustawienia rodziny. Jeżeli fakt taki ujrzy światło dzienne, łatwiej uwolnić się z owego uwikłania." 
 
"Kiedy inscenizuję rodzinę, pojedyncze osoby, które wchodzą w jej skład, czują dokładnie, co w owej rodzinie się dzieje, choć prawdziwi jej członkowie są daleko stąd. Porządek tej rodziny powtarza się w tym przestawieniu. Dzięki ustawieniu uzyskuję nagle dostęp do rzeczywistości, która jest dla mnie niedostępna w myśleniu. Coś wychodzi na światło dzienne; coś, co było wcześniej ukryte."
 
Bert Hellinger (1925-2019) - niemiecki psychoterapeuta, studiował filozofię, teologię i pedagogikę, ale żadnego z tych kierunków nie ukończył, 25 lat spędził w zakonie, doświadczenie terapeutyczne zdobywał biorąc udział w wielu szkoleniach i sam również prowadził prywatną praktykę, gdzie wraz z żoną pracował metodą Janova. Do dziś jest postacią kontrowersyjną, a opracowana przez niego metoda ustawień systemowych znajduje tyle samo przeciwników, co zwolenników. 
 
Publikacja "Praca nad rodziną: metoda Berta Hellingera" ma formę wywiadu. W rozmowie z dziennikarką Gabriele ten Hovel - Bert Hellinger odpowiada na pytania dotyczące swojej pracy terapeutycznej, własnych doświadczeń i poglądów. Pytania dotyczą zagadnień psychoterapii, roli sumienia, pojęcia wyrównania i przeznaczenia w rodzinie, kwestii samorealizacji i spełnienia. Padają też pytania o adobcję oraz rodzinne traumy, jak przemoc czy kazirodztwo. Autor duży nacisk kładzie na rodzinne więzi. Uważa, że niezależnie od naszej rodzinnej historii, nosimy w sobie, wszystko to, co przeżyli nasi przodkowie. Czasem ten bagaż jest bardzo ciężki, wręcz niemożliwy do udźwignięcia. Często nie rozumiemy motywów, które pchają nas do konkretnego działania. Czasem zapadamy na choroby, które są konsekwencją naszej historii rodzinnej. Na szersze spojrzenie, na naszą sytuację, ma wpływ właśnie metoda ustawień systemowych.

"Ten, kto żyje w harmonii z własnym ojcostwem, macierzyństwem, partnerstwem, statusem dziecka, rolą brata i siostry; kto po prostu podejmuje się zadań, które z tego wypływają, ten jest w stanie sprostać swojemu człowieczeństwu."
 
"Centrum rodziny stanowi moim zdaniem kobieta. Mężczyzna pozostaje w służbie kobiecości, która chroni życie i przekazuje je dalej. (...) Ucisk i ograniczenie kobiet przez wieki to złe zjawisko. Mogę je sobie wyjaśnić lękiem mężczyzny przed ciężarem duchowym kobiety. (...) Zadanie na dzisiaj polegałoby więc na poddaniu się znaczeniu kobiety - w głębokim sensie szacunku. Wówczas kobiecie i mężczyźnie przyznane zostaną te same prawa i szanse, które mężczyzna zawłaszczył dla siebie." 
 
Bert Hellinger całą swoją uwagę skupia na rodzinie. We wszelkich problemach, zaburzeniach, chorobach upatruje przyczyny kryjącej się w relacjach rodzinnych, zarówno w tych bliskich, jak i tych, we wcześniejszych pokoleniach. Wiedza o swoim pochodzeniu jest więc tutaj kluczowa. Wszystkie informacje, o tym, co wydarzyło się w naszej rodzinie mogą okazać się cenne. 
 
"Wszyscy, których pamiętamy, aż do pokolenia dziadków czy pradziadków, wywierają wpływ tak, jakby byli obecni. Zwłaszcza Ci, którzy zostali zapomniani albo odrzuceni."
 
"Nie przychodzimy na świat nagle. Przychodzimy za pośrednictwem naszych rodziców. W nich łączy się to, co daje nam życie, uwikłane w coś wielkiego. Jesteśmy obecni już wcześniej, inaczej nie mogłoby nas być. Umierając zaś, wcale nie odchodzimy. Żyjący wprawdzie nas nie widzą, ale przecież nie znikamy... Jak moglibyśmy zniknąć?"
 
Poglądy Berta Hellingera są fascynujące. Są też mocno kontrowersyjne. Wiele szkół psychoterapeutycznych odżegnuje się od jego praktyk. Opinie na temat ustawień rodzinnych są bardzo zróżnicowane. Z jednej strony, wielu psychoterapeutów popiera tę metodę, ale też znajdują się osoby o krytycznym nastawieniu do tego typu procesu terapeutycznego.
 
"Istnieje głębia, przez którą wszystko przepływa. Mieści się ona poza czasem. Postrzegam życie jako piramidę. Wysoko, na małym jej czubku, odbywa się to, co nazywamy postępem. W głębi przyszłość i przeszłość są tożsame z sobą. Istnieje tylko przestrzeń, bez czasu."  
 
Motyw ustawień systemowych pojawia się w powieści Zygmunta Miłoszewskiego pt. "Uwikłanie". Na kanwie tej powieści, w 2011 roku powstał film, pod tym samym tytułem, w reżyserii Jacka Bromskiego. W 2022 roku pojawił się serial produkcji tureckiej pt. "Inna ja", który porusza tematykę ustawień systemowych. Bohaterki serialu czytają publikację "Nie zaczęło się od ciebie. Jak dziedziczona trauma wpływa na to, kim jesteśmy i jak zakończyć ten proces", którą osobiście bardzo polecam. Z pozoru lekki film porusza bardzo ciekawe kwestie i przybliża fenomen ustawień systemowych.
 
"Jako terapeuta, każdemu człowiekowi zwracam uwagę na jedno: dokąd prowadzi droga, po której zmierzasz; w jakim kierunku? I gdzie są twoje granice? Doprowadzam go do zaakceptowania tych granic."
 
Dla mnie tematyka rodzinnych wpływów jest niesamowicie interesująca i z pewnością książka "Praca nad rodziną: metoda Berta Hellingera" nie jest ostatnią, po którą sięgnę, zgłębiając ten temat. Zjawisko psychogenealogii zostało świetnie opisane również przez Anne Ancelin Schutzenberger - profesor psychologii i psychoterapeutkę o międzynarodowej renomie, która jest autorką takich książek jak "Psychogenealogia w praktyce" i "Tajemnice przodków. Ukryty przekaz rodzinny", do lektury których, również gorąco zachęcam. Polecam też ciekawy artykuł pt. "Ustawienia rodzinne Berta Hellingera", autorstwa Roberta Rienta, jaki ukazał się w 2018 roku czasopiśmie "Zwierciadło", w wersji online.
 
Rozejrzyjcie się wokół, jeśli macie w swoich rodzinach babcie i dziadków, którzy mogą Wam przybliżyć historie rodzinne swoich przodków, to pytajcie, rozmawiajcie i zbierajcie informacje. Są one bardzo cenne. Powiedzą Wam wiele o Was samych i będą ważną wskazówką również dla Waszych dzieci. Wiedza o własnej rodzinie jest kluczowa. A rodzinne więzi są nierozerwalne, istnieją poza czasem i silnie oddziaływują, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy na co dzień. Pogrzebcie w rodzinnych pamiątkach, przejrzyjcie stare zdjęcia i zapiski, to Wam pomoże poznać tak naprawdę samych siebie. Zachęcam do tej emocjonującej podróży w czasie.

Komentarze