Wyspa
"Wyspa" Victorii Hislop to powieść, która porusza serca czytelników na całym świecie. To nie tylko piękna opowieść o miłości, rodzinie i nadziei, ale także wstrząsające świadectwo o życiu ludzi wykluczonych, skazanych na izolację i cierpienie. Powieść opowiada o czterech pokoleniach kobiet, o rodzinnych tajemnicach i nieprzepracowanych traumach. Historia rozpoczyna się kiedy najmłodsza z rodu Petrakis, Alexis Fielding wyrusza z Londynu do Plaki, małej greckiej wioski, położonej na Krecie. Młoda kobieta pragnie poznać przeszłość swojej matki Sofii. Alexis, stojąca przed ważną życiową decyzją, postanawia poznać historię swojej rodziny. Odwiedza dawną przyjaciółkę matki, która krok po kroku, okrywa przed nią losy jej matki, babki, ciotki i prababki. Tym samym ta opowieść przenosi nas na grecką wyspę Spinalonga, która przez wiele lat była miejscem zesłania dla osób chorujących na trąd.
"Jak każdy zbiór rodzinnych zdjęć, te także odznaczały się przypadkowością i opowiadały tylko część historii. Prawdziwą historię odpowiedziałby te nieistniejące zdjęcia, które zaginęły lub nigdy nie zostały zrobione, a nie te, które starannie oprawiono w ramki lub zapakowano porządnie do koperty."
Spinalonga, ta niewielka grecka wyspa położona niedaleko wybrzeży Krety, skrywa w sobie niezwykłą i poruszającą historię. Na początku XX wieku, w 1903 roku, Spinalonga została przekształcona w leprozorium. Chorzy na trąd, wyrzuceni ze swoich domów i rodzin, trafili na tę odizolowaną wyspę. Była to ostatnia tego typu kolonia w Europie. Życie na Spinalondze było niezwykle trudne lecz mieszkańcy kolonii nie poddawali się. Walczyli o przetrwanie, wspierali się nawzajem i starali się stworzyć sobie jak najlepsze życie w tych trudnych warunkach. Dzięki postępom w medycynie, w latach 50. XX wieku trąd przestał być śmiertelną chorobą. Pozwoliło to na zamknięcie leprozorium w 1957 roku. Spinalonga to miejsce, które na zawsze pozostanie w pamięci. To symbol ludzkiego cierpienia, ale także symbol nadziei i siły ducha. I to właśnie tam Victoria Hislop osadziła historię bohaterek swojej powieści.
"Ich oczy i ręce były teraz połączone. Jego spojrzenie promieniało dobrocią i współczuciem. Żadne z nich nie wiedziało, jak długo tak stali, choć okazało się, że wystarczająco długo, by skończyła się jedna epoka ich życia i rozpoczęła druga."
Autorka umiejętnie splata ze sobą historie kilku pokoleń rodziny Petrakis, pokazując, jak wydarzenia przeszłości wpływają na teraźniejszość. Dzięki temu powieść nabiera głębi i staje się bardziej poruszająca. Prosty, ale jednocześnie bardzo obrazowy język sprawia, że czyta się tę powieść jednym tchem. Autorka maluje przed oczami czytelnika żywe obrazy, dzięki czemu możemy poczuć się, jakbyśmy sami byli na Spinalondze. "Wyspa" to powieść, która pozostawia trwały ślad w sercu czytelnika. To historia o miłości, nadziei i sile ludzkiego ducha, ale także o krzywdzie, cierpieniu i walce o godność. Gorąco polecam!
O losach Marii i Anny Petrakis możecie przeczytać również w powieści zatytułowanej "Pewnej sierpniowej nocy". Tym razem autorka skupia się na wydarzeniach związanych z zamknięciem kolonii trędowatych w sierpniu 1957 roku.
Komentarze
Prześlij komentarz