Co zostało zabrane, zostanie oddane

"Rytuał jest zawsze taki sam, ale droga całkiem inna. Nie wolno nikomu o tym opowiadać. Każda przechodzi drogę inaczej, bo każdej co innego pisane."
 
Monika Maciewicz w swojej niezwykłej powieści, zatytułowanej "Wiedma", oddaje hołd słowiańskiej kulturze i naszym praprzodkom. Oddaje hołd Matce Ziemi Mokoszy, naturze i magii. Opisuje świat, który, choć dawno przeminął, nie daje o sobie zapomnieć. Jestem oczarowana tą opowieścią. Od pierwszych stron wchodzimy w fascynujący świat, który w naturalny sposób łączy ze sobą to co realne, z tym, co magiczne. Razem z bohaterami powieści przemierzamy gęsty las i wyruszamy w podróż po krainie, która kryje wiele tajemnic. Poznajemy to, co mroczne i to, co uskrzydlające. Wyostrzają się nam zmysły. Obserwujemy przyrodę i spajamy się z jej naturalnym rytmem. To właśnie Matka Natura pełni w tej powieści kluczową rolę. Jest jedną z głównych bohaterek. 
 
"Las wokół jeziora Lędo jeszcze się nie przebudził do nocnego życia. Trwał w bezruchu i ciszy, jakby nasłuchując z niepokojem, czy nie powróci burza, która niczym despotyczny władca panoszyła się, przygniatając do ziemi niepokorne drzewa i roztrzaskując w pył każdego, kto ośmielił się unieść czoło w jej obliczu. (...) Złowrogą ciszę przerwał tylko cichy, rytmiczny plusk wody. To ludzie. To oni są najmniej pokorni wobec potęgi Natury."

Biwia, młoda adeptka magii przybywa na wyspę Ostrowie, położoną nad jeziorem Lędo. Stara Wiedma ma jej przekazać tajniki magicznej wiedzy. Młoda dziewczyna przechodzi inicjację i rozpoczyna edukację. Wchodzi tym samym w niezwykły świat mitycznych stworzeń, pradawnych wierzeń, obrzędów, zaklęć i rytuałów. Poznaje dary natury, lecznicze zioła, magiczne kamienie i uczy się je wykorzystywać. Uczy się jak leczyć duszę i ciało. Z czasem odkrywa w samej sobie nieznany dotąd potencjał. Rozbudza własną intuicję. Rola wiedmy niesie z sobą wiele poświęceń, lecz jest też źródłem niezwykłych doznań i namiętności, o czym młoda dziewczyna będzie miała okazję wkrótce się przekonać...

"Czarownica budziła powszechny strach i respekt. Ludzie bali się jej, a jednocześnie mieli świadomość, jak bardzo jest im potrzebna. Nazywano ją Wiedmą, bo dużo wiedziała: jak leczyć zwierzęta, jak przyjmować porody, jak zapewnić ziemi urodzaj. Mówiono, że ma magiczną moc."

Czytając tę powieść, przenosimy się w czasie. Monika Maciewicz zadbała o każdy szczegół, by czytelnik poczuł ten niezwykły klimat. W tej książce wszystko wzbudziło mój podziw. Przepiękne opisy przyrody, niesamowite bogactwo słowiańskich tradycji i rytuałów, język i świetnie skonstruowana, porywająca historia głównej bohaterki. Kobiety, wiedmy, tej, która wie. Na każdej stronie można dostrzec ogromną wiedzę i pasję autorki. Monika Maciewicz jest z wykształcenia polonistą, logopedką i autorką scenariuszy programu Teatroteka Szkolna. Świat poznał ją jako pisarkę i autorkę bloga "Jesteśmy Słowianami". Jak pisze sama o sobie: "Wielbicielka gór, słońca, deszczu i ludzi. Zbieraczka ziół". "Wiedma" stanowi pierwszą część tryptyku, na który składają się jeszcze dwie powieści: "Kruki" i "Żmijątko". Gorąco zachęcam do lektury!
 
"Zlatują się tam czarownice. Każda z nich ma jakiś dar. Niezwykły dar. Gdy się zgromadzą i wezmą za ręce, iskrzy niczym w kuźni. Tańce, śpiewy i ziołowe odwary wyzwalają wielką moc."
 

Komentarze