Dziedziczone blizny. Jak uwolnić się od traumy pokoleniowej i żyć swoim życiem?
Polecam Waszej uwadze publikację autorstwa terapeutki Sabine "Dziedziczone blizny. Jak uwolnić się od traumy pokoleniowej i żyć swoim życiem?". Sabine .
"Tylko ten, kto poznał samego siebie, nie musi robić z innych ludzi postaci, których potrzebuje do własnego rozwoju. Kto sam siebie kocha i akceptuje, może pozwolić, by inni go kochali i akceptowali."
"W losach przodkiń znajdziesz odpowiedzi, które mogą zmienić twoje życie."
Jeśli znamy historię swojej rodziny, to jest nam dużo łatwiej zrozumieć samych siebie. To, czego doświadczyli nasi przodkowie, silnie na nas oddziaływuje. I to niezależnie od tego, czy znamy ich bezpośrednio, czy też odeszli z tego świata, na długo przed naszymi narodzinami. Dziedziczymy po naszych bliskich nie tylko cechy fizyczne, jak wzrost, budowę ciała czy kolor oczu. Dziedziczymy po nich znacznie więcej. W nieuświadomiony sposób przejmujemy ich strategię przeżycia. Przejmujemy ich emocje, talenty, przekonania i doświadczenia życiowe. Obecnie epigenetyka wskazuje, że traumatyczne doświadczenia mogą być przekazywane potomnym nawet do czwartego pokolenia.
"Pojęcie traumy wywodzi się ze starożytnej greki i oznacza uraz lub ranę. Trauma jest wyrazem cielesnego zranienia lub duchowego szoku albo silnego wstrząsu. (...) Traumą międzypokoleniową nazywa się przeniesienie i wpływ bolesnych, nieprzepracowanych doświadczeń przodków na późniejsze pokolenia."
Z doświadczeń i badań Sabine Sabine
"To, czego naprawdę potrzebujemy, to okazanie sobie współczucia. Gdy zawrzemy pokój że sobą, możemy przyczynić się do zaprowadzenia pokoju w zewnętrznym świecie. Ten, kto odnosi się z czułością do siebie, szanuje i docenia innych."
Komentarze
Prześlij komentarz