Życie utkane z codzienności
"Siadam do pisania w przeczuciu, że jeśli uda mi się opisać świat, za którym tęskni moje serce, będę miała więcej odwagi, żeby go odwiedzać. A potem - żeby w nim zamieszkać. Ten akt sięgania po to, czego chcę, nie jest jakimś błahym kaprysem - jest, tak to czuję, istotą praktykowania swojej wewnętrznej wolności."
Siadam na ławeczce i zaczynam czytać. Czytanie mnie pochłania, przynosi ukojenie. Czytam powoli, nieśpiesznie. Delektuję się każdym słowem. Czuję, że ta książka jest również o mnie. Znajduję w niej siebie i swoją historię. Podejrzewam, że jest nas więcej. Kobiet, które podobnie myślą, podobnie czują i nieustannie poszukują wiedzy i inspiracji. Jeśli Ty jesteś jedną z nich, to ta książka jest również dla Ciebie. Natalia de Barbaro kolejny raz oddaje w nasze ręce wspaniałą, mądrą i inspirującą publikację o poszukiwaniu siebie i swojej wewnętrznej wolności. Autorka jest psycholożką, pisarką i poetką. Prowadzi autorskie warsztaty dla kobiet "Własny pokój". To właśnie te spotkania z kobietami stały się inspiracją do napisania "Przędzy", książki, która powstała ze smutku, ale przynosi otuchę i wsparcie.
"W cokolwiek czuję się zaplątana, w cokolwiek ty czujesz się zaplatana, wiem w swoich kościach i trzewiach, że naszym najbardziej doniosłym zadaniem jest szukać sposobów, by siebie wyrażać i żyć swoje wolne życie."
"Przędza. W poszukiwaniu wewnętrznej wolności" ukazała się dwa lata po spektakularnym sukcesie "Czułej Przewodniczki", książki, która podbiła serca kobiet w całym kraju. Nowa książka Natalii de Barbaro ujęła mnie jeszcze bardziej. Może to taki moment w życiu, że właśnie te słowa trafiły do mnie tak celnie i głęboko. Autorka metaforycznie pisze o tkaniu i o celowaniu z łuku. Nauki obu tych czynności podjęła się w życiu prywatnym. Pisze też o zasiadaniu na ławeczce. Tam odpoczywa, myśli i zadaje pytania. Można się przysiąść. "Jest miejsce dla więcej niż jednej osoby." Ławeczka czeka na nas po każdym rozdziale. To miejsce na własną refleksję i przemyślenia.
"Tkanie jest dla mnie o tym, że chcę mieszkać w swoim własnym życiu. Chcę odnajdować to, co jest moje, i bawić się tym. Chcę żyć poprzez ciało, patrzeć, słuchać, wąchać, smakować i dotykać świata. Chcę patrzeć na rzeczy z bliska. Karmi mnie energia równości, przyjaźni, miłości. Ciekawią mnie drogi prowadzące w głąb."
Rozpoczęłam czytanie "Przędzy" na równi z koleżanką. Wyposażone w ołówki, czytałyśmy i zakreślałyśmy te zdania, które najmocniej do nas przemawiały. Na bieżąco dzieliłyśmy się też wrażeniami. Koleżanka posumowała tę lekturę takim komentarzem: "(...) czułam się jakbym stała za Natalią i mówiła jej do ucha, co ma napisać. Ta książka jest o mnie." Myślę, drogie Czytelniczki, że niejedna z Was będzie miała podobne odczucia. Znajdziecie tam mądrość, wiedzę, wsparcie i pociechę. Natalia de Barbaro pokazuje, że życie utkane jest z codzienności. Warto o tym pamiętać, że każdy dzień jest okazją do życia w pełni. Każdego dnia, pomimo tego, że mamy listę zadań do wypełnienia, warto wziąć głęboki oddech i zatrzymać się, choć na chwilę. Zatrzymać się, skupić uwagę, odpocząć. To trudne, ale warto to zrobić dla siebie.
"Kiedy tkam wielobarwną opowieść o sobie samej i o tym, co mi się przydarzyło, mogę zobaczyć, że nitki układają się we wzór, którego wcześniej nie widziałam. Mogę zobaczyć dobro, które zrobiłam."
Wyjątkową umiejętnością Natalii de Barbaro jest to, że potrafi dotrzeć z przekazem do tak wielu kobiet. Dużo pisze o sobie, analizuje, to czego sama doświadczyła. Pisze o macierzyństwie, o relacjach w małżeństwie, i w rodzinie. Pisze o byciu córką, żoną, matką, psycholożką, pisarką, i o godzeniu tych wszystkich ról. Jednak to co dla mnie jest w tej książce najważniejsze, i zarówno zbieżne z moim osobistym światopoglądem, to podejście do życia, jakie prezentuje autorka. Pokazuje nam bowiem jak cenna i ważna jest umiejętność radzenia sobie z tym, co przynosi los, a co jest często nieprzewidywalne i trudne. Podpowiada, jak się tego nauczyć. Daje nam wskazówki, dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą. Bazując na swoim doświadczeniu terapeutycznym, autorka zachęca do spotkania z samą sobą.
"Wiem, że nie jestem raz na zawsze silna ani raz na zawsze słaba - że moje zasoby są ściśle związane z tym, jak samą siebie traktuję w swojej codzienności."
Natalia de Barbaro pisze o tym jak istotne jest byśmy wsłuchały się w swój wewnętrzny głos. Pisze o tym byśmy pozwoliły naszemu ciału i zmysłom należycie odpocząć. Namawia, by każdego dnia zadbać o przestrzeń dla siebie samej. Pisze o tym jak, krok po kroku, nauczyć się siebie szanować i jak być dla siebie najlepszą przyjaciółką. Są takie momenty w życiu, kiedy ze swoim bólem i troską jesteśmy zupełnie same. Każda z nas coś podobnego pewnie przeżyła. Czerpiemy wtedy z własnych zasobów. Z tego co wcześniej, każdego dnia, cierpliwie budowałyśmy w sobie. Umiejętność zadbania o własny dobrostan jest bardzo cenna.
"Jakość mojej relacji z sobą kształtuje się cały czas."
Natalia de Barbaro od wielu lat prowadzi ona warsztaty
tylko dla kobiet pt. "Własny pokój". Tytuł tych warsztatów inspirowany
jest tekstem Virginii Woolf. Esej "Własny pokój" powstał
dziewięćdziesiąt lat temu. Wówczas zbliżająca się do pięćdziesiątki
Virginia Woolf postanowiła powiedzieć kobietom, co według niej, jest
najistotniejsze w życiu - a mianowicie - własny pokój. Miejsce, gdzie
będą mogły spokojnie pomyśleć i odpocząć. Własna przestrzeń. Taki cel
przyświeca warsztatom prowadzonym przez Natalię de Barbaro. Podobny przekaz znajdziemy w publikacjach autorki. Zapewniam, że każda kobieta znajdzie w nich coś dla siebie. Gorąco zachęcam do lektury! Te książki zostają w pamięci na długi czas.
"Dobrze się uprzeć, że nie jesteśmy same, że łączą nas niewidzialne nici we wszystkich kolorach świata."
Jako psycholog, jestem naprawdę ciekawa tej publikacji.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to świetna książka, naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuń