To jest ważne, ale nie ma znaczenia
Waldemar Cichoń znany był, jak dotąd, jako popularyzator czytelnictwa i autor
książek dla dzieci i młodzieży. Pierwszą książkę napisał w 2009 roku.
Dwa lata później świat literatury dziecięcej poznał i pokochał kota
Cukierka. Tym samym otworzył się nowy rozdział w życiu autora. Publikacja, która została napisana dla syna Marcela, by zachęcić go do czytania, stała się ulubioną lekturą młodych czytelników. "Cukierku, Ty łobuzie!" zapoczątkowała
serię na którą składa się obecnie dziesięć części tej opowieści. W 2017 roku
książka trafiła na listę lektur szkolnych dla klas 1-3. W 2025 roku, nakładem Wydawnictwa Żwakowskiego, ukazała się pierwsza publikacja Waldemara Cichonia skierowana do czytelnika dorosłego. "To jest ważne, ale nie ma znaczenia" to zbiór 11 wyjątkowych opowiadań. Nie bez kozery opowieści jest jedenaście, bowiem nic w tej książce nie jest przypadkowe...
"Upadki jednostek i ich dzieł powodują często siły, których potęga jest jednoznaczna i niezaprzeczalna. Siły, których nazwy wywołują trwogę, których imion nie powinno się nawet głośno wypowiadać, aby ich przypadkiem nie sprowokować do działania w myśl starej ludowej mądrości, która każe nie wywoływać wilka z lasu."
Bardzo podoba mi się tytuł tej publikacji. Wiele rzeczy w naszym życiu jest ważnych, lecz z biegiem czasu coraz bardziej przekonujemy się, że większość z nich nie miała większego znaczenia. Mistrzowska jedenastka odpowiada jedenastu opowieściom, w których nie brakuje humoru, ironii i słodko-gorzkiego rozrachunku z otaczająca nas rzeczywistością. Łącząc jednocześnie te humorystyczne walory z realizmem magicznym, autor nie stroni od poważnego i wartościowego przekazu swojej prozy. Uważny czytelnik wyniesie z tej lektury wiele refleksji i przemyśleń nad kondycją dzisiejszego świata i relacji międzyludzkich. Poprzez błyskotliwy dowcip, Waldemar Cichoń rozlicza się z hipokryzją i ludzkimi słabościami. Pisze też o wewnętrznym rozdarciu, samotności i radzeniu sobie ze smutkiem.
"Świat po raz kolejny ruszył z miejsca, nieczuły na małe dramaty drobnych ziarenek w trybach czasu."
Z tych opowieści dowiecie się jak pokonać nudę w małżeństwie, jak może wyglądać współczesny Mojżesz, z jakimi problemami zmagają się Aniołowie, jak może skończyć się dla kosmitów spędzanie wakacji na naszej planecie, jak kształcą podróże, a także o tym jak papier toaletowy może złamać człowiekowi karierę. Przeniesiemy się też do lat 80. ubiegłego wieku na Górny Śląsk, by raz jeszcze spojrzeć na tamten świat oczami dziecka. Ponadto dowiemy się dlaczego szatan interesuje się polskim wynalazkiem, jak można poszaleć w ostatnich chwilach życia, oraz jak pogodzić się z chorobą i przemijaniem. Na koniec autor zostawił nam to, co jest ważne, ale nie ma znaczenia.
"Dziś nie ma świecie innego języka niż polski i nie ma innego kraju niż Polska, nasze kochane Wielkie Imperium. Świat jest Polską i Polska jest światem i tak powinno być na wieki wieków amen. No, ale to już zupełnie inna historia..."
Waldemar Cichoń, jako autor ma niesamowity potencjał literacki. Bardzo się cieszę, że uległ namowom żony i napisał książkę dla dorosłego odbiorcy. Mam nadzieję, że otrzyma za to obiecany prezent i że nie będzie to jedyna publikacja z jaką nas pozostawi. Polecam tę książkę wszystkim, którzy chcą sięgnąć po wyjątkową lekturę, pełną humoru, ale i życiowej mądrości. Miłego czytania!
Komentarze
Prześlij komentarz