Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm

"Każda z nas, patrząc w lustro, widzi nie tylko swój realny kształt, ale też wyobrażone ciało. To, w które ubiera nas kultura. Najczęściej czujemy się w nim źle. I najczęściej akceptujemy ten stan jako niezbywalną właściwość naszej kobiecej tożsamości."
 
Karolina Sulej, pisarka, dziennikarka i reportażystka, oddaje w nasze ręce świetną publikację. "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm" to opowieść o wyjątkowych, niezwykłych kobietach. To opowieść o kobietach niezłomnych, odważnych, świadomych swojej kobiecości i własnych praw. Poznajemy dwadzieścia życiorysów. Karolina Sulej rozmawia z nimi o miłości, o pracy, o doświadczeniach w seksie, o zdrowiu i o chorobie, o przemocy i wychodzeniu z toksycznych relacji. Jej rozmówczynie to pisarki, artystki, aktywistki, przedsiębiorczynie, psycholożki, edukatorki. To kobiety, które znamy ze świata sztuki, biznesu czy nauki. To kobiety, które mają światu coś do powiedzenia. I wyrażają to głośno. Powstały historie pełne wzruszeń, ale też pełne bólu i cierpienia. To bardzo emocjonalne i intymne wyznania. Wszystkie warto poznać!
 
"Ciałaczki to osoby, które działają w imieniu praw ciała, w imię jego dobra i jego wolności. Działają w imieniu ciał nas wszystkich, w szczególności ciał Polek. Czasem robią to za pomocą słów. Czasem posługują się zapachem. Czasem obrazami. Czasem używają własnych ciał. Piszą, malują, rzeźbią, śpiewają, tańczą, demonstrują, leczą, filozofują, edukują, wykładają, tworzą podcasty, grają w filmach i teatrze, pomagają... Niekiedy z narażeniem zdrowia, nierzadko z narażeniem tak zwanej reputacji."
 
Kobiety, które publicznie wyrażają swoje poglądy, niejednokrotnie narażone są na ostrą krytykę, ostracyzm, a nawet agresję. Agresja zaś może przybierać różne formy. Tego również doświadczyły bohaterki książki. Niestety bywa też tak, że kobieta, która odnosi sukces, już na wejściu narażona jest na potępienie. I to nie tylko ze strony mężczyzn. W dzisiejszych czasach hejt ma wiele ścieżek ujścia. Wyrażanie siebie, swojej kobiecości i seksualności jest nieakceptowane. Choć zmiany w tym zakresie zachodzą, to jednak społeczeństwo wciąż różnie na to reaguje. Tym bardziej staje się ważne, by głos kobiet stał się słyszalny. Bohaterki opisane w książce są osobami publicznymi. Dzieląc się z nami swoimi opowieściami pokazują szerszą perspektywę pojęcia kobiecości oraz uczą nas czym jest feminizm.
 
"Nasze ciała mają głos. My mamy głos. Idziemy razem. Ta książka jest jak wielka demonstracja, wspólny marsz w trosce o to, żebyśmy mogły być kobietami w naszym kraju na naszych warunkach."
 
Swoimi historiami podzieliły się z nami: pisarka, malarka i felietonistka Krystyna Kofta, Nina Kowelewska-Motlik, kobieta, która sprowadziła do Polski Harlequiny, aktorka Renata Dancewicz, dziennikarka, joginka i felietonistka Paulina Młynarska, artystka Iwona Demko, redaktorka wspierająca społeczność LGBTQIA+ Katarzyna Szustow, aktywistki, walczące o prawa kobiet Krystyna Kacpura i Justyna Wydrzyńska, psychoterapeutka Aleksandra Józefowska, założycielki Instytutu Pozytywnej Seksualności, psycholożka Marta Niedźwiecka, trenerka i edukatorka seksualna Kamila Raczyńska-Chomyn, pisarka, reżyserka i scenarzystka Aleksandra Domańska, performerka burleski Betty Q, piosenkarka Margaret, modelka Marta Dyks, Izabela Sopalska-Rybak, blogerka walcząca o prawa osób niepełnospraawnych, autorka podcastów Joanna Okuniewska oraz queerowa artystka i aktywistka Ka Katharsis.
 

Komentarze