Świat ukryty w czterech ścianach

Piekło polskich rodzin, przemoc domowa, rodzinne tabu, ubóstwo, głód, agresja, nałogi, bezduszność, wstyd i poniżenie - takie słowa przychodzą mi na myśl, gdy piszę o książce Pawła Piotra Reszki. "Białe płatki, złoty środek: historie rodzinne" to zbiór reportaży, które powstawały na przestrzeni kilku lat (2011-2020) i były publikowane na łamach "Dużego Formatu". Paweł Piotr Reszka jest dziennikarzem, laureatem Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki "Diabeł i tabliczka czekolady" z 2015 roku. Był ponadto czterokrotnie nominowany do nagrody Grand Press w kategorii reportaż prasowy. Autor nie stroni od trudnych i bolesnych tematów. Jego książka "Płuczki. Poszukiwacze żydowskiego złota" z 2019 roku porusza tematykę bezczeszczenia miejsc pochówku osób żydowskiego pochodzenia w poszukiwaniu drogocennych rzeczy. Ta publikacja znalazła się, między innymi, w finale Nagrody Literackiej "Nike 2020"  oraz była doceniona na wielu innych konkurach literackich. 
 
W swojej najnowszej książce Paweł Piotr Reszka zagląda do polskich domów. Wydobywa na światło dzienne historie utkane z wywiadów, materiałów archiwalnych, doniesień prasowych, akt sądowych i zeznań świadków. Są w tej książce opowieści, po których w nocy nie da się spać. Historie, których nie da się zapomnieć, które wracają do mnie, przy najmniej oczekiwanej okazji. Nie zapomnę tej książki nigdy, jej treść osiadła we mnie na stałe. Wywołała poruszenie i ból, których nie mogę się pozbyć. To z jednej strony ostrzeżenie dla potencjalnych czytelników, ale też zachęta, gdyż jest to niezwykle ważna publikacja na polskim rynku wydawniczym. Ważna i potrzebna. Niestety, bardzo wstrząsająca.
 
Czytając tę książkę, mam w pamięci zdanie, które wypowiedział prof. Andrzej Bałandynowicz, specjalista w zakresie kryminologii, pracujący na co dzień z przestępcami, recydywistami i mordercami. Na jednej z konferencji, poświęconej przemocy w rodzinie profesor powiedział - "Żaden człowiek nie rodzi się zły" - małe dziecko, które przychodzi na świat jest czystą kartą. Okoliczności, w których dorasta, doświadczenia, które zbiera przez życie determinują pewne zachowania, w tym niestety zdarza się, że przestępcze. To również oznacza, że każdy może się zmienić w pewnym momencie swojego życia. Myślę o tym, gdy czytam o kobietach, które zabijają swoje nowo narodzone dzieci, o rodzicach, którzy głodzą córkę, o mężach, którzy biją swoje żony, ale też myślę o tym, gdy czytam o mordercy, który przeszedł wewnętrzną przemianę. 

Paweł Piotr Reszka pisze o tym, co się dzieje w czterech ścianach polskich domów.  Pisze w sposób chłodny, ale bardzo precyzyjny, uwzględnia wszystkie aspekty danego zdarzenia, oddaje głos wszystkim, którzy chcą się w danej sprawie wypowiedzieć. Pozostawia te historie bez komentarza. W tej książce mocno wybrzmiewa też to, jak nieudolny wielokrotnie jest system pomocowy w Polsce. Jak wielu z opisanych tu tragedii można było uniknąć. Jak wielu osobom wciąż można jeszcze pomóc. Nie brakuje w tych reportażach też światełka nadziei, pozytywnych postaci i dobrych decyzji. Wszystko to sprawia, że czyta się tę książkę z ogromnym zainteresowaniem, pomimo wszystko. Polecam ją dla osób, dla których prawda, niezależnie jak bolesna, jest najważniejsza. Ta publikacja dostarcza rzetelną wiedzę, ale też skłania do refleksji. Bądźmy czujni, wokół nas mogą być ludzie, którzy potrzebują naszej pomocy. Warto zwrócić na to uwagę, zanim wydarzy się coś złego.

Komentarze