Kobiecość w różnych odsłonach

Tak niezwykłej książki dawno nie czytałam. Uważam, że "Dziewczyna, kobieta, inna" Bernadine Evaristo to lektura obowiązkowa dla każdej kobiety, niezależnie od wieku, statusu społecznego i materialnego, pochodzenia, wyznania, orientacji seksualnej czy koloru skóry. To tematyka ponadczasowa i ponad podziałami. Urzekła mnie i poruszyła do głębi.  I choć wywarła na mnie tak silne wrażenie, nie przychodzi mi łatwo o niej napisać. Autorka przedstawia nam dwanaście niezwykłych kobiet, pochodzących z rożnych środowisk, wykonujących różne zawody, które różni w życiu nieraz bardzo wiele. Wspólnym mianownikiem, który je łączy, jest ich silny głos, jaki wybrzmiewa w książce. Jest to "głos sprzeciwu" przeciwko przemocy, dyskryminacji, niesprawiedliwości rasowej i patriarchatowi. 
 
"to ściągnęło wspomnienia
takie, które zamknęła na głucho, ze wszystkich starała się ustać na nogach w salce przesłuchań
wspomnienia leżały uśpione przez całe lata po tym, jak to się wydarzyło (...)"
 
Większość przedstawionych tu historii to losy rodzin, będących emigrantami z krajów afrykańskich.  Wszystkie te kobiety są ze sobą w jakimś stopniu powiązane. Dla mnie osobiście jest to wyjątkowa symbolika. Kobieca więź, niezależnie od dzielących nas kilometrów, zdobytych doświadczeń, norm kulturowych i przynależności społecznej. Kobiece, silne powiązania. Cała gama różnorodności, która łączy nas, niezależnie w jakim zakątku świata żyjemy, jaką mamy orientację seksualną i życiowe poglądy. Kobieca siła wybrzmiewa w tej książce głośno. 
 
"przez następne miesiące pozbywała się kolejnych warstw narzuconych przez lata oczekiwań w nadziei, że dotrze do jądra swojego prawdziwego ja"
 
Jako pierwszą poznajemy Ammy - nieheteronormatywną artystkę, reżyserkę teatralną, feministkę. I tu od razu zaznaczę, że w całej książce, dla mnie osobiście to najsłabszy rozdział. Jeśli podczas lektury, ktoś będzie miał podobne odczucia, nie odkładajcie tej książki w tym momencie. Już następny rozdział, poświęcony córce Ammy - Yazz - rozpędza tą powieść, by wciągnąć nas w lekturę na dobre.  Każda kolejna historia porusza i zapada mocno w pamięć. To książka, którą długo się pamięta. W książce poruszane są takie tematy jak: przemoc psychiczna, dyskryminacja, niesprawiedliwość społeczna, rasizm, przemoc seksualna, wykluczenie, prawa kobiet. Nie można pozostać obojętnym na problematykę poruszaną w tych opowieściach. Opisany jest tutaj świat kobiet, które biorą sprawy w swoje ręce, walczą o siebie i o swoją przyszłość. Pomimo porażek, podnoszą się i idą dalej. Szukają swojego miejsca w świecie. Miejsca, które im się należy. 

"dotarło do niej, że to, co dotąd uważała za swoje osobiste doświadczenie, w rzeczywistości dotyczy wielu kobiet, całego mnóstwa kobiet zmuszanych przez mężów do pozostania w domu, choć one rwały się do korzystania ze swojego intelektu, realizowania się na stanowiskach odpowiadających ich kompetencjom, kobiet takich jak ona, którym nuda i banalność codzienności już pada na mózg"
 
Co ciekawe, w tej powieści nie ma interpunkcji, ale nie ma to żadnego wpływu na odbiór tekstu. Mnie w czytaniu to w żaden sposób nie przeszkadzało. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie. W trakcie zmienia się styl pisania, zależnie od bohaterki. Ukazana jest tu również różnorodność języka przedstawianych kobiet. Wszystkie historie zazębiają się ze sobą. Całość jest świetnie pomyślana i również zakończenie doskonale domyka tę powieść. Zataczamy krąg i wracamy do początku. Bernardine Evaristo za tą powieść "Dziewczyna, kobieta, inna" została uhonorowana Nagrodą Bookera w 2019 roku.

Komentarze